Klimczok wstrzymał oddech. Uni Opole dalej w grze o tytuł mistrzyń Polski!

Klimczok wstrzymał oddech. Uni Opole dalej w grze o tytuł mistrzyń Polski!

To miał być łatwy kąsek dla niedawnych triumfatorek Tauron Pucharu Polski. BKS BOSTIK Bielsko-Biała stał za murowanego faworyta pierwszego meczu fazy play-off z Uni Opole. Własny teren oraz pogrom opolanek w nyskim półfinale tej imprezy, nie nastrajały zbyt optymistycznie.

 

A jednak… Początkowo wszystko wskazywało na deja vu sprzed dokładnie tygodnia. Bielszczanki dosyć pewnie wygrały dwa sety i zanosiło się na szybki powrót do Opola. Tymczasem w trzecim rozdaniu zaczęło się dziać i spotkanie zaczęło się obracać.

 

Po bloku Julii Bińczyckiej nasze odskoczyły na 7:4, lecz nie potrafiły tej przewagi utrzymać. Stać je jednak było na wymianę niemalże punkt za punkt. Pierwszego setbola i zarazem meczbola, obroniła skutecznym atakiem Katarzyna Zaroślińska -Król.

 

To wystarczyło, aby dłużej zostać pod Klimczokiem. Swoich piłek nie skończyły bowiem jak należy Kertu Laak i doskonale nam znana Regine Bidas. 1:2, oj nie tak to miało przecież iść! Wydarzenia, które oglądaliśmy w partii czwartej, mogły wprawić miejscowych fanów już w totalną konsternację.

 

BKS ani razu w niej nie prowadził, z kolei “Wilczyce” całkowicie kontrolowały wydarzenia na parkieci. Zdenerwowane gospodynie myliły się jak na życzenie, i poniosły spektakularną klęskę. Dwie ostatnie piłki fenomenalnej nas siatką Zaroślińskiej-Król okazały się prawdziwą wisienką na torcie.

 

Kiedy w tie-breaku Uni po ataku Katarzyny Połeć odskoczyły na 7:4, trener Bartłomiej Piekarczyk nie wytrzymał i wziął czas. Niestety podziałało. Jego dziewczyny wygrały 6 piłek z rzędu i wiadomym się stało, że tego już za nic nie wypuszczą. MVP zawodów wybrano Laak.

 

Rewanż w Stegu Arenie już już 26 marca. BKS jest do ogrania, a wataha Nicoli Vettoriego już to kiedyś pokazała. Wystarczy wrócić do tamtych czasów, ale i do tego sobotniego, bardzo dobrego meczu Uni.

 

BKS BOSTIK Bielsko-Biała – Uni Opole 3:2 (25:19, 25:17, 24:26, 18:25, 15:12)

 

Raport