Brazylijska samba z Lubawy. Lider za mocny na osłabiony Dreman Futsal
Konfrontacja Dremana Futsal Opole Komprachcice z Constractem Lubawa było jednym z ciekawszych wyzwań 25. kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy. W Opolu gościł lider rozgrywek i potwierdził, że szczyt tabeli który okupuje, nie jest dziełem przypadku.
Goście już w 6 minucie objęli prowadzenie po tym, jak Luis Claudio dobił strzał Pedro Silvy, po interwencji Sebastiana Szadurskiego. Za chwilę Everton Ferreira pozdrowił słupek, więc zaczynało się w Stegu Arenie dziać. Rozkręciło się na dobre, kiedy Waldemar Sobota z bliska pokonał Hubera Zadrogę, który odbił przymiarkę po rożnym Denysa Blanka.
Radość miejscowych z wyrównania trwała niecałe 120 sekund, a jeszcze przed przerwą, goście odskoczyli na dwa trafienia. Ojcem obu goli był wspomniany już Pedrinho. Najpierw solo pokonał Dawida Lacha, a w drugim przypadku obsłużył Adriano Lamosa. Oj, zatańczyła pod dachem opolskiej hali brazylijska samba.
W 28 minucie Tomasz Kriezel skutecznie wykorzystał kolejne dobre dogranie reżysera niedzielnego wieczora Pedrinho, wydawało się, że jest po tak zwanej herbacie. “Tygrysy” broni jednak nie złożyły, a konkretnie Lach. Bramkarz gospodarzy przymierzył z dystansu, futsalówka popełniła rykoszet od Soboty i przywróciła naszym nadzieję.
Niestety, dwie minuty przed końcem Everton znalazł tym razem drogę do siatki, czym ustalił wynik potyczki. Dreman Futsal na przodownika wyszedł w niepełnym zestawieniu. Kartek wczesnej nazbierali Bryan Parra Toloza, Arkadiusz Szypczyński, Wadym Iwanow oraz Marek Bugański i musieli pauzować.
Dreman Opole Komprachcice – Constract Lubawa 2:5 (1:3)
Bramki: Waldemar Sobota 12, 29 – Luis Claudio 6, Pedro Silva 14, Adriano Lemos 19, Tomasz Kriezel 28, Everton Ferreira 38