Magda Zych zostaje w domu

Magda Zych zostaje w domu

No, ale przecież nie ma żądnej “korony”. Pandemia to jaszczury i ten s… syn Gates. Powiedzcie to Magdalenie Zych, jedynej przedstawicielce sportów zimowych z naszego województwa, która już ostrzyła łyżwy i pakowała walizy, żeby wyjechać na igrzyska do Pekinu.

 

Okazało się, że zawodniczka sekcji short-tracku AZS-u Politechniki Opolskie,j na swój olimpijski debiut poczekać musi kolejne cztery lata.  Niestety koronawirus trafił i mnie, mimo, że jest to już końcowy etap choroby, przeszłam ją praktycznie bezobjawowo, test pcr dalej pokazuje pozytywny wynik, który nie pozwala mi na wylot z kraju – napisała na swoim facebook-owym profilu. 

 

Wprawdzie Magda powołana została jako rezerwowa, ale jakie to ma znaczenie dla niespełna (właśnie na olimpiadzie stuknęłaby jej pełnoletniość) 18-letniej łyżwiarki? Sam fakt udziału w takiej imprezie, reprezentowanie biało-czerwonych barw i miano pupilki Opolszczyzny, to przecież bardzo, bardzo dużo. A jeszcze gdyby udało się wystartować…

 

Szkoda, naprawdę wielka szkoda.

 

Fot. https://www.facebook.com/madzia.zych