Męki ZAKSY z outsiderem i urwany punkt

Męki ZAKSY z outsiderem i urwany punkt

Aż pięciu setów potrzebowali mistrzowie Polski, żeby dać radę przedostatniej w tabeli Plus Ligi Cerrard Enei Czarni Radom. Już pierwszy set pokazał, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn Koźle im nie straszna.

 

Goście przede wszystkim dobrze grali blokiem, którym pozyskali aż pięć punktów. W ataku dobrą robotę wykonywał Piotr Łukasik, którego zbicie zakończyło tę partię, zaś piłkę wcześniej właśnie skutecznie blokował. 22:25 i konsternacja w Hali Azoty.

 

Po zmianie stron gospodarze jakby podrażnieni takim obroty sprawy wzięli się do roboty i nie dali przyjezdnym ani razu prowadzić. Przewaga zwiększała się wraz z upływem minut i przy 21:15 oraz punktowej “dwucyfrówce” już Adriana Staszewskiego, jasnym stało, że dojdzie do wyrównania. Epizod zamknął na 25:19, chyba pojawiający się tutaj po raz pierwszy Bartłomiej Kluth.

 

Trzeci set znów przyniósł rozczarowanie. Dobrą dyspozycję w obronie potwierdzał Bartłomiej Lemański, który cztery razy złapał naszych blokiem. Była to tego wieczora najlepsza partia drużyny strojonej przez nowego trenera Jacka Woickiego. Jego rozpędzoną ferajnę dogonił dopiero Dmytro Pszycki i wydawało się że od 16:16 już pójdzie. Niestety, Dmytro zepsuł w kluczowym momencie zagrywkę i Czarni po 25:23 znów wyszli na prowadzenie.

 

ZAKSA w secie czwartym odskoczyła dopiero przy 12 punkcie radomian i szybko wypracowała sobie pięć “oczek” zapasu. Kiedy zegar pokazał 20:15 zaczęły się kłopoty. Punkt zagrywką zdobył Schulz i zawisło na 22:21. Końcówka należała jednak do faworyta, który pociągnął cztery piłki z rzędu i po “smeczu” Łukasza Kaczmarka wyrównał na 2:2.

 

Tie-Break to była już taka ZAKSA, do jakiej przywykliśmy i jego losy nie były ani przez moment zagrożone. Czym jest na parkiecie Marcin Janusz – wiadomo. Został on zresztą MVP całej rywalizacji. Co by nie mówić, ale jednak męki “Trójkolorowych” z outsiderem, skończył na 15:11 – oczywiście Kaczmarek.

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cerrard ENEA CZarni Radom 3:2 (22:25, 25:19, 23:25, 25:21, 15:11)

->RAPORT