MKS Kluczbork wstał i wygrał

MKS Kluczbork wstał i wygrał

To był rajd z piekła do nieba. Futboliści MKS-u Kluczbork w Gorzowie Wielkopolskim przegrywali już 0:2 i wyglądało na to, że zaliczą wtopę… Ale po kolei.

 

Stilon przyjezdnym dał niewiele czasu na poprawienie wymiętego autokarem image. Nie upłynął pierwszy kwadrans, a do siatki trafili Emil Drozdowicz – już w 4 minucie i Łukasz Maliszewski – 10 minut później, z wolnego.

 

MKS odpowiedział bardzo szybko, gdyż już w minucie 19 główka Adriana Błaszkiewicza wylądowała na poprzeczce. To było pierwsze poważne ostrzeżenie dla rywala, który zaczął się zachowywać, jakby już było po wszystkim.

 

Kolejna akcja biało-niebieskich przywróciła ich do zawodów. Dokładnie w 30 minucie centrę z wolnego na gola zamienił – także głową – Radosław Krzyśków. Jeszcze jedna doskonała obrona Dawida Szteklera i można było zacierać ręce na odsłonę numer dwa.

 

W 66 minucie stan spotkania został zasłużenie wyrównany. Dwójkowa akcja kluczborskich “pędziwiatrów” – Krzysztofa Napory i Bartosza Włodarczyka, skończyła się celnym trafieniem “rudzielca” i starcie rozpoczęło się niejako od początku.

 

Nie na długo. Dobrze dysponowany w sobotę Kacper Jóźwicki zadał gorzowianom finalny cios już pięć minut po tym i tak już zostało. Świadomi tego, co odwalili, piłkarze Stilonu rzucili się ratować choć remis, ale oprócz nerwówki w końcówce i małej awanturki na boisku, nic się już nie wydarzyło.

 

MKS ulokował się na 10. miejscu w grupie III 3 ligi.

 

(Pelek)