Nawałnica w Polkowicach. Futsal Brzeg z dobrymi momentami, ale z Górnikiem bez szans

Nawałnica w Polkowicach. Futsal Brzeg z dobrymi momentami, ale z Górnikiem bez szans

ASG Stanley Futsal Team Brzeg może już delikatnie rozmyślać o nowych wyzwaniach w nowym sezonie. Układ sił w grupie południowej 1 ligi spowodował, że ekipa Artura Adasika nie musi się już martwić o utrzymanie, i nie zmieni tego wysoka porażka w Polkowicach.   

 

Przez 30 minut miejscowy Górnik skutecznie punktował przybyszy z opolskiego. Goli nazbierało się aż pięć, choć drugi, pozyskany tuż przed zejściem na przerwę, był samobójczym trafieniem Kacpra Opatowskiego. Do tego momentu przyjezdni toczyli bardzo wyrównane zawody i szkoda tego niefartu “do szatni”.

 

Przegrywając 0:5 podjęli oni jednak rękawicę. Pomiędzy 33 a 38 minutą miejscową halę ogarnęła prawdziwa nawałnica. W niespełna pięć minut padło bowiem sześć bramek, z których dwie pierwsze zaaplikowali rywalom brzeżanie. Był to bez wątpienia najlepszy ich fragment w pięknym obiekcie przy Dąbrowskiego.

 

Po trafieniach po sobie Kacpra Kędry oraz Rafała Krzyśki można był mieć nadzieję, że losy widowiska ulegają powolnemu odwracaniu. Nic z tych rzeczy. Polkowiczanie jakby uderzeni obuchem szybko odpowiedzieli także dwoma golami, czym praktycznie rozstrzygnęli końcowy wynik starcia. Bramka Kędry na 120 sekund przed końcową syreną wypielęgnowała już tylko sędziowski raport.

 

Górnik Polkowice – ASG Stanley Futsal Team Brzeg 8:3 (2:0)

Bramki: Adrian Niedźwiedzki 6, Kacper Opatowski 19 (s), Marcel Wolan 24, 36, 36, Dawid Biały 24, Kamil Olszewski 29, Sebastian Wojciechowski 36  – Kacper Kędra 33, 38, Rafał Krzyśka 35

 

Wyniki i tabela