Niewykorzystana szansa MKS-u

Niewykorzystana szansa MKS-u

Będzie ich jeszcze siedem, to znaczy tyle okazji (kolejek) stanie przed MKS-em Kluczbork, żeby wydobyć się ze strefy spadkowej grupy III 3 ligi. W ostatnią środę cała “dywizja” odrobiła zaległości i w tabeli jest teraz ład i porządek.

 

Bohaterowie są zmęczeni. Biało-niebiescy, którzy w trzech ostatnich meczach wywalczyli komplet punktów przy doskonałej skuteczności 9:1, w ostatnią środę zderzyli się ze ścianą. Okazał się nim uplasowany na miejscu piątym Rekord Bielsko-Biała. Wystarczył remis, żeby wyskoczyć nad czerwoną kreskę, nie teraz.

 

Klub futsalowego mistrza Polski w trawiastym wydaniu złudzeń wielkich nie pozostawił i konsekwentnie wypunktował gości. Świadczą o tym minuty kolejnych goli – Dawid Kasprzyk 28, Szymon Nocoń 52 i Konrad Kareta 69.

 

Zgodnie z naszą tradycją, dla fanów MKS-u mamy znów dwie wiadomości. Zaczniemy od tej dobrej. Porażka z taką drużyną jak ta z pod Klimczoka mogła być wkalkulowana w rozkład jazdy, no i nie jest to rywal bezpośrednio walczący o ligowy byt.

 

Złe info polega na tym, że ekipa Tomasza Chatkiewicza w następnej kolejce pojedzie do Wrocławia na starcie ze Ślęzą, która na własnym terenie przegrała po raz ostatni… 27 października. Ale skończymy dobrze, choć różnie to z tymi papierowymi faworytami bywało.

 

Trzy kluczowe mecze w walce o utrzymanie MKS rozegra u siebie – Foto-Higiena Gać, Odra Wodzisław Śląski i Warta Gorzów Wielkopolski. Czy to wystarczy? Dziś nikt nie da odpowiedzi na to pytanie, ponieważ nikt nie wie, ile punktów trzeba będzie uciułać, żeby w następnym sezonie nie grać na lokalnym podwórku.

 

(Pelek)