Nowy “kurator” po Fernando Santosie? To ma być ojciec i psycholog – twierdzi Andrzej Polak

Nowy “kurator” po Fernando Santosie? To ma być ojciec i psycholog – twierdzi Andrzej Polak

Setki memów zrobiły w zasadzie całą robotę, jeśli chodzi o postrzeganie dziś “produktu” o nazwie reprezentacja Polski w piłce nożnej. Fernando Santosa już w niej nie ma, i nie będzie. W schedzie po Portugalczyku pozostał bajzel, który ktoś musi posprzątać.

 

Oczywiście nie sam trener odpowiedzialny jest za tę stajnię Augiasza, lecz w tej chwili nie ma to już kompletnie żądnego znaczenia. MP czy MP, a może jeszcze ktoś inny? Jak pisze Krzysztof Stanowskiwybór trzeciego z rzędu coacha z Portugalii, zminimalizowałby do zera możliwość pomyłki :).

 

Rozgorzała więc narodowa dyskusja na temat wyboru nowego selekcjonera i typowanie nowego “kuratorta” do szatni biało-czerwonych, gdyż chyba właśnie z takim statusem, powinien on zacząć pełnić swoje obowiązki. Jeśli chodzi o szkoleniowca, to najlepiej spytać innego szkoleniowca…

 

Andrzej Polak miał ostatnio  wyzwanie o znacznie większym stopniu trudności niż memiczny do bólu “Kazimierz Badura”. Jeszcze rok temu o tej samej porze, grał ze swoimi juniorami Odry Opole w lidze wojewódzkiej. Na pokładzie nie miał Lewandowskiego, Źielińskiego czy Milika, ale dziś mierzy się z najlepszymi młodzieżowymi drużynami w kraju.

 

Powiem szczerze, że w obecnej sytuacji, wybór właściwego trenera dla reprezentacji Polski, to bardzo trudne zadanie. Można powiedzieć, że to temat rzeka i o bardzo dużym ciężarze gatunkowym. Na niepowodzenia w eliminacjach mistrzostw Europy złożyło się bardzo wiele czynników i moglibyśmy je do rana rozbierać. Bardzo nie podoba mi się atmosfera, jaka wytworzyła się wokół kadry. Całkowicie zabrakło wspólnej linii komunikacyjnej, w drużynie, w PZPN. Do fatalnego przekazu dopisali się także “dziennikarze”. To, co wypowiadał na ten temat Tomasz Hajto, mówiąc delikatnie – nie przystoi – wylicza Polak.

 

– Czym innym jest selekcja gotowych już do grania zawodników, a czym innym prowadzenie drużyny, i w tym nie będę odkrywczy. Graczy z topowych klubów trzeba uzupełnić krajowymi – to jest w zasadzie cała filozofia. U Santosa zabrakło nawet tego. Doszła do tego przedziwna niemoc tych piłkarzy, na których stawialiśmy niejako w ciemno. Ogromne znaczenie miał też dobór ludzi do sztabu szkoleniowego. Z pełnym szacunkiem, ale Grzegorz Mielcarski, o ile obyty medialnie, kompletnie się w roli asystenta nie sprawdził. Nagłe odkrycie tego, że w formie jest Paweł Wszołek…  Sorry. To tylko ostatni przykład na temat całkowitego braku rozeznania ligowego potencjału – diagnozuje.

 

Gdybym wiedział, kto zostanie następcą Santosa, postawiłbym u “buka“. Uważam jednak, że zakończyć należy czasy zagranicznych eksperymentów. Opowieści o tym, że “będę wyrywał serce dla Polski”, należy odłożyć do lamusa. Reprezentacja potrzebuje w tej chwili kogoś na kształt ojca i psychologa w jednym. Na pewno musi być to ktoś charyzmatyczny, z pełną swobodą działania, pracować poza “układem”, mieć swoją linię, z dobrze dobranym sztabem szkoleniowym, człowiek znający od podszewki naszą ligę i jej realia – stawia receptę.

 

Czy Marek Papszun i Michał Probierz, których wymieniliśmy na początki z inicjałów, są w stanie uciągnąć ten wózek? – Obaj z pewnością posiadają charyzmę, i co tu dużo mówić – są świetnymi fachowcami. Spełniają wiele cech, które już wymieniłem. Miałbym naprawdę wielki problem z wyborem z tej dwójki. Papszun, to taki władca absolutny, jeśli nie dostanie tego, czego chce, po miesiącu zrezygnuje. Probierz ma z kolei większe doświadczenie, prowadzi reprezentacje młodzieżowe. Obojętnie, kto z nich obejmie Polaków, będzie to dobry wybór. Jestem optymistą i cały czas wierzę w reprezentację. Bezpośrednio z grupy pewnie nie wyjdziemy, ale wygramy wszystkie mecze do końca eliminacji. Cały ten niezdrowy klimat musi się poprawić, bez tego będzie bardzo ciężko pracować każdemu – kończy nasz rozmówca.

 

Andrzej Polak jest w tej chwili jedynym czynnym trenerem na Opolszczyźnie, który posiada licencję UEFA PRO. To najwyższy certyfikat uprawniający do prowadzenia klubów w całej Europie. Reprezentacji narodowych także. Wybór nowego selekcjonera Cezarego Kuleszy nastąpić ma do 20 września br.