Pitbull. Nowe porządki w Stali Brzeg. Trzech trenerów poza klubem

Pitbull. Nowe porządki w Stali Brzeg. Trzech trenerów poza klubem

Do prawdziwej rewolucji doszło kilkadziesiąt godzin temu w Stali Brzeg. Pitbull. Nowe porządki. O co w tym chodzi i skąd takie skojarzenie? Otóż brzeski klub opuścili ludzie od lat związani ze Sportową 1. Nagle i “hurtowo”, a to nie mogło pozostać bez ech w środowisku sympatyków Stali. Momentami jest też bardzo “grubo”.

 

– Miałem nadzieję, że nie będę musiał nigdy tego robić i pisać, że opuszczam klub. Zostałem poinformowany przed wznowieniem treningów, że nie zostanie przedłużona ze mną umowa na prowadzenie drugiego zespołu. To klub, w którym spędziłem więcej czasu niż w domu, któremu oddałem swoją energię oraz zdrowie. Bardzo dziękuję wszystkim rodzicom, zawodnikom i trenerom – napisał na Facebook-u trener Damian Dziura.

 

W podobnym tonie komunikuje się ze swoimi fanami Amin Stitou, który żółto-niebieskie barwy reprezentował przez sześć i pół roku. – Szkoda opuszczać miejsce, które tak długo nazywało się domem. Szkoda, ale trzeba podjąć czasem decyzje w walce o swoje dobre imię – napisał 29-letni bramkarz i od pewnego czasu trener miejscowych młodzików.

 

Jest i “trzeci król”.Kończy się pewien etap. Po 12 latach, które spędziłem w Stali Brzeg jako zawodnik oraz trener, nadszedł moment, którego się nie spodziewałem. Czas zakończenia współpracy. Przez ten czas spotkałem wiele fantastycznych osób. W tym okresie byliście dla mnie drugą rodziną. Chcę aby, każdy z was wiedział, że ukształtował mnie przede wszystkim jako dobrego człowieka. Dziękuję za ten czas. Do zobaczenia – taką pożegnalną kwestię wygłosił na swoim facebook-owym profilu Marek Szymocha, trener golkiperów Stali.

 

Decyzje klubowych władz nie doczekały się na razie oficjalnego komunikatu. Wszystko wydarzyło się tuż przed Świętem Trzech Króli (stąd analogia). O fakcie dowiedzieliśmy się z prywatnych profili Dziury, Stitou i Szymochy, oczywiście z popularnego “Fejsa”. To, że działania sterników Stali – delikatnie mówiąc – nie wzbudziły entuzjazmu, w społecznościowych mediach widać, słychać i czuć. Co tu dużo mówić. Dla niektórych to prawdziwy szok. Dołączony na końcu ironiczny obrazek, który znaleźliśmy w sieci, jest tylko tego dowodem.

 

– Ten cały „zarząd” to się nadaje do tarcia chrzanu. Niszczą ten klub (może specjalnie) w każdy możliwy sposób. Zwalnia się wieloletnich trenerów, którzy wkładali swoje całe serce w rozwój tych małych dzielnych dzieci, żeby wyrośli na piłkarzy i teraz takie podziękowanie. Zostawiali rodziny, dzieci aby poświecić się klubowi – to jedne z łagodniejszych recenzji tego co się stało.

 

Warto też przypomnieć, że 12 października ubiegłego roku z klubem rozstał się Marcin Nowacki – jedna z ikon brzeskiej piłki, trener, którego zastąpił Kamil Rakoczy. Wcześniej, w Prima Aprilis, pokład opuścił prezes Grzegorz Dyl. Po nim pałeczkę przejął Piotr Scąber. Pierwsza drużyna odnotowuje aktualnie najgorszy sezon odkąd w 2016 roku awansowała do trzeciej ligi.

 

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy sternika Stal Brzeg. – Mówi się, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Kto ma wiedzieć to wie jakie były powody rozstania. Nie osiągnęliśmy porozumienia, ponieważ nie zgodziliśmy się na nowe zaproponowane nam warunki dalszej współpracy. Jest to nasza wspólna decyzja – całego zarządu. Wkrótce pojawi się informacja o zmianach i obsadzie tych stanowisk w sztabie szkoleniowym – wyjaśnia prezes Scąber.

 

19 listopada, w artykule pt. Świeczka albo wstrząs, napisaliśmy: W Stali Brzeg chyba potrzebny jest jakiś okrągły stół, przy którym lecieć będą wióry. Nie jakieś tam łamanie się opłatkiem i klepanie po sweterku. Jedenaście punktów w 17 meczach to jest równia pochyła do opolskiej 4 ligi. No chyba, że na tak pięknym stadionie, na którym cyklicznie występują reprezentacje Polski, zamierza się uprawiać futbol z LZS-ami.

 

No cóż. Wióry stały się faktem. Na razie w sztabie szkoleniowym. Dobry klimat ewidentnie uleciał, ale tylko czas będzie w stanie zweryfikować ten ruch. Jeśli Stal szybko zdoła wykaraskać się spod “czerwonej latarni” i ostatecznie zachowa status trzecioligowca, o zamieszaniu z początku roku nikt nie będzie wtedy pamiętał.

 

Aktualizacja (12 stycznia 2022).  Oprócz Szymochy, Dziury i Stitou, z klubu odchodzi również Dawid Wolak, który od lipca 2022 roku prowadził grupę Orlików. Klub poinformował o tym w stosownym komunikacie na swojej oficjalnej stronie i podziękował całej czwórce za pracę w Stali Brzeg.