Polonia Nysa w 3 lidze

Polonia Nysa w 3 lidze

Polonia Nysa w tym roku na punkty przegrała tylko raz… walkowerem. Na trzy kolejki przed końcem sezonu w opolskiej 4 lidze, drużyna prowadzona przez Łukasza Czajkę awansowała do 3 ligi.

 

Ostatnie dokonania nyskiego klubu mogą przypominać klasyczne Deja-Vu, gdyż niespełna dwa lata temu i prawie o tej samej porze, Polonia świętowała taki sam awans. Sytuacja z sezonu 2019/2020 byłaby identyczna, gdyby czerwono-biało-niebiescy wywalczyli do kompletu wojewódzki Puchar Polski.

 

LZS Start Jełowa z klasy okręgowej okazał się jednak lepszy i w finale pokonał w Kluczborku nysan w rzutach karnych. To była druga przegrana Polonii tej wiosny, a dopiero trzecia podczas całej edycji trwającej jeszcze rozgrywkowej (jedynym ligowym jej pogromcą okazały się jesienią rezerwy Odry Opole).

 

Jasnym jest jak słońce, że podstawowym pytaniem, jakie należy sobie w tej chwili zadać to takie, czy mistrz województwa nie skończy przygody poza nim podobnie jak ostatnio, to znaczy spadnie zaraz po promocji. Faktem jest, że “Poloniśći” na lokalnym podwórku nie mieli tak naprawdę równych sobie.

 

Stosunek bramek +57 i zaledwie cztery remisy, kiedy rywalizacja jeszcze trwa, mówią w zasadzie wszystko. Prawdziwa weryfikacja formy przyjdzie jednak już niebawem, kiedy powracający do grupy 3 beniaminek zacznie potykać się z drużynami ze Śląska, czy rezerwami klubów szczebla centralnego.

 

MKS Kluczbork i Stal Brzeg w 3 lidze jeszcze nie zapewniły sobie utrzymania, co świadczy tylko o tym, że Polonia znów zderzyć się może z zupełnie inną rzeczywistością, w efekcie której podczas ostatniej takiej przygody zamknęła “czerwoną latarnię” czwartego poziomu rozgrywkowego.

 

(Pelek)