Projekt zatrzymany w czwartym meczu. ZAKSA w półfinale mistrzostw Polski

Projekt zatrzymany w czwartym meczu. ZAKSA w półfinale mistrzostw Polski

Nie będzie piątego meczu Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Projektem Warszawa. Mistrzowie Polski w końcu znaleźli sposób na rewelacyjnego w play-offie rywala i awansowali do półfinału Plus Ligi. Tam czeka na nic pogromca PSG Stali Nysa, Asseco Resovia Rzeszów.   

 

Drugi mecz w Warszawie idealnie rozpoczęli i ciągnęli gospodarze, którzy po ataku – oczywiście – Linusa Webera, prowadzili już 21:16. Wtedy nastąpił prawdziwy zryw kędzierzynian. Wygrali oni pięć piłek z rzędu z czego cztery załatwił Bartosz Bednorz.

 

W samej końcówce obie ekipy okładały się punkt za punkt. ale ostatecznie blok Kevina Tillie i zbicie Webera zakończyło partię bez konieczności gry na przewagi. Drużyna Piotra Garbana prawdziwy zagrożeniem stała także w secie drugim, skończonym takim samym rezultatem, lecz już w drugą stronę.

 

Nasi długo prowadzili trzema-czterema “oczkami”.  Dobre zawody w obozie rywala rozgrywali w tym rozdaniu Niels Klapwijk i Jurij Semeniuk. Głównie dzięki nim miejscowi zbliżyli się na odległość jednego punktu. Było to jednak w tym momencie wszystko na co ich stać. Znów skutecznością błysnął MVP zawodów Bednorz i stan meczu się wyrównał.

 

Dwa następne i zarazem końcowe akty bardzo ciężkiej batalii z “Projektantami”, poszły już całkowicie pod dyktando “Trójkolorowych”. Ze stuprocentową skutecznością kończył ataki Aleksander Śliwka, kilka razy świetnie zafunkcjonował blok. Właśnie jego perfekcyjne wykonanie przez Norberta Hubera, zakończyło seta trzeciego.

 

Warszawianie ostatnie swe najlepsze walory rzucili na szalę na początku osłony czwartej i nie pozwalali odskoczyć. Przy ich czternastym punkcie zaczął się jednak szturm ZAKSY. Na pełnym gazie punktował Łukasz Kaczmarek, a na przemian z nim Huber. Błąd ataku Webera uwolnił ludzi Tuomasa Sammelvuo z ćwierćfinałów i puścił dalej.

 

Projekt Warszawa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:23, 23:25, 19:25, 20:25)

 

->RAPORT