PSG Stal na własne życzenie

PSG Stal na własne życzenie

Siatkarzy PSG Stali Nysa tym razem nam zwyczajnie szkoda. Walczyli jak lwy, często na styku wyniku, lecz niestety katastrofalnie polegli. Na własne życzenie.

 

Wyjazdowy przebieg starcia z Cuprum-em Lubin był niezwykle wyrównany. Świadczy o tym choćby rozstrzygnięcie na przewagi pierwszej jego odsłony (27:25). W drugiej także długo był remis i punkty leciały w jedną i w drugą stronę, aż do momentu, kiedy goście odskoczyli na trzy oczka. Libinianie odjeżdżali odpowiednio na 14:11, a później nawet na 17:12. Nie było szans tego odrobić i skończyło się 25:20.

 

Trzecia partia niosła nadzieję na długi spektakl. Nysanie mogli go zdecydowanie przeciągnąć na swoją stronę. Wiatr dmuchał idealnie w ich stronę. Po asie serwisowym Wassima Ben Tary było już 21:19, a po autowym ataku Marcina Walińskiego nawet 22:19. Na ostatniej prostej do wygrania tego seta goście ewidentnie skrewili. Lubiński zespół zdobył pięć punktów z rzędu, wyszedł na prowadzenie 24:22 i wiadomo jak to się wszystko musiało skończyć.

 

Ekipa strojona przez Daniela Plińskiego ma jeszcze trzy mecze przed sobą, a strata z ostatniego miejsca w tabeli do kolejnej drużyny to niestety kosmiczne 7 punktów. Jest bardzo, bardzo źle.

 

(Foniak)