Róg obfitości na koniec rundy. Małapanew Ozimek z “majstrem” jesieni w 4 lidze

Róg obfitości na koniec rundy. Małapanew Ozimek z “majstrem” jesieni w 4 lidze

Prawdziwych mężczyzn podobno poznaje się nie po tym jak zaczynają, ale jak kończą. Opolscy czwartoligowcy rundę jesienną sezonu 2023/2024 zamknęli w iście imponującym stylu. 38 goli ze średnią 4,75 bramki na mecz, wystawia najwyższemu w województwie poziomowi piłkarskiemu bardzo dobrą notę. Aż 6 meczów wygrali w sobotę goście. 

 

Najbardziej szalone zawody – kto wie czy nie całej kampanii – oglądali bywalcy Rozwadzkiej w Zdzieszowicach. Tamtejszy Ruch na 20 minut przed końcem spotkania dosyć niespodziewanie przegrywał z LZS-em Walce. Przegrywał już do przerwy, i to aż 1:4, ale nie dość że rywala dogonił, to jeszcze w doliczonym czasie gry przyklepał zwycięstwo.

 

Bestia się przebudziła. Bohaterem meczu został Piotr Strzelecki, którego klasyczny hat-trick zapracował na hokejowe 6:4. Snajper numer jeden poprzedniego sezonu dwie bramki wbił już po 90 minucie, i to one obróciły widowisko o 180 stopni, zapewniając ludziom Łukasz Wichra kolejne trzy punkty.

 

Spieszyły się “Zdzichy”, ale nie tylko oni. W podobnej sytuacji znaleźli się na terenie Porawia Większyce futboliści Stali Brzeg. – Zwycięstwo było w pełni zasłużone, choć z drobną rysą w postaci straconych bramek – podsumował starcie trener brzeżan, Paweł Schmidt.

 

Jego podopieczni zaszaleli pomiędzy 72 a 79 minutą, kiedy to aż trzy razy pokonali Tomasz Olszewskiego. czym tak naprawdę przesądzili o dalszych losach spektaklu. Dzięki wygranej “Stalowcy” utrzymali drugi plac w tabeli i już teraz rozmyślać mogą o wiosennym pojedynku z Małąpawią Ozimek.

 

“Hutnicy” pewną wygraną z Polonią Karłowice przyklepali tytuł mistrza jesieni. Nie dość, że mają nad Stalą dwa punkty przewagi, to jeszcze w 4. kolejce wygrali w Brzegu. Bilans goli jest także na ich korzyść, ale czy w Ozimku awans do 3 ligi brany jest na poważnie pod uwagę?

 

– Naszym celem jest wygranie każdego kolejnego spotkania, czyli działamy krok po kroku. Dobra praca i dobra gra została nagrodzona pierwszym miejscem w tabeli. Nie jest też tak, że zaraz realizować będziemy hasło: awans albo śmierć! Zdajemy sobie sprawę z braków organizacyjno-finansowych klubu, nad którymi należałoby się pochylić. Mamy dobrą pozycję wyjściową przed rundą rewanżową, ale grania jest jeszcze bardzo dużo i zachowujemy póki co chłodną głowę – mówi trener lidera, Wojciech Scisło

 

Skończyła się seria siedmiu spotkań bez porażki w wykonaniu Odry II Opole. Trochę dziwna była to przegrana. Fortuna Głogówek w Centrum Sportu prowadziła do przerwy 1:0 po trafieniu Wojciech Rudzińskiego. Gospodarze ambitnie dążyli do naprawy wynik, ale 10 minut przed końcem plac gry za drugą żółtą kartkę opuścił Marcel Sluga.

 

Bez kapitana i gracza numer jeden drużyny robota trochę się wysypała. W 88 i 89 minucie dubletem popisał się Michał Koc i trener Maciej Lisicki swoją pracę w Głogówku zakończył efektownym zwycięstwem. Jak już pisaliśmy obowiązki po nim przejmie lada chwila Marek Hanzel.

 

Końcowe rozstrzygnięcia okazały się pomyślne dla beniaminków – LZS-u Domaszkowice i Iprime-u Bogacica. Pierwsi są cały czas podpięci pod barażowe stadko, drudzy potwierdzili, że długo to była “ich runda”. Jakub Pielok z tytułem najlepszego snajpera jesieni jest tego jednym z najlepszych dowodów.

 

Runda rewanżowa może okazać się bardzo karkołomna dla piłkarzy MKS-u Gogolin i Pogoni Prudnik. Kluby, w których postawili na młodzież, są dziś pewniakami do spadku. Obaj outsiderzy ugrali od startu rozgrywek raptem 8 punktów. To w zasadzie komentuje się samo.

 

Wyniki, tabela, strzelcy