
Siódme niebo Uni Opole
Musimy przyznać, że jesteśmy pod wrażeniem, i to ogromnym. Siatkarki Uni Opole dokonały czegoś, co możliwe jest tylko w baśniach Christiana Andersena lub powieściach Stanisława Lema.
To prawda, że rywalizacja z BKS Bostik Bielsko-Biała toczyła się “tylko” o siódme miejsce w Tauron Lidze, ale wywalczyć je w taaakim stylu! Opolskie “Wilczyce” pierwszy mecz u siebie przegrały do zera i pod Klimczokiem funta kłaków by na nie nikt nie postawił.
Kiedy gospodynie zwyciężyły w pierwszym secie 25:23 byli tacy, którzy zwijali już sprzęt i zapominali o sezonie. Tymczasem do akcji wszedł Quentin Tarantino i wywrócił do góry nogami cały scenariusz spotkania. Nasze jak natchnione odrobiły wszystko co do tej pory straciły.
Wygrane do 18, 23 i 22 i całych zawodów 3:1 doprowadziły zgodnie z regulaminem do tak zwanego “złotego seta”. Nasze były w transie i nie spadły z deski także w tej ostatniej odsłonie. Serfowały dalej na wznoszącej fali i rozstrzygnęły go 15:13. Nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe!
Zdjęcie, które opatrzyło największy w historii klubu sukces, a którego nie godziło się nie podebrać, klubowy redaktor facebook-owej strony podpisał: Siódme niebo. Chapeau bas! Nic bardziej oddającego ten stan posiadania i umysłu nie można było wykreować.
(Foniak)