Trzeba było “pięciosetówki”. Grot wypchał “Wilczyce” z Pucharu Polski

Trzeba było “pięciosetówki”. Grot wypchał “Wilczyce” z Pucharu Polski

Grot Budowlani Łódź, czyli rywal z Tauron Ligi, był przeciwnikiem siatkarek Uni Opole w 1/8 finału Tauron Pucharu Polski. Liga ledwie ruszyła i po dwóch kolejkach trudno było stawiać proroctwa, co do wskazania faworytek wtorkowego meczu.

 

Lepiej zaczęły go gospodynie, które pierwszego seta wygrały do 20. Wygrały dosyć pewnie, choć opolanki na początku prowadziły. Siódmy punkt Marty Orzyłowskiej, przy stanie 4:7, stał się ostatnim na długi czas. Przeciwniczki zdobyły sześć “oczek” z rzędu i pociągnęły to rozdanie po swojemu.

 

Start seta drugiego także należał do Grotu, ale nasze szybko zniwelowały straty i przy 13-14 ich punkcie, rozpoczęły prawdziwy szturm. Udało się wypracować 4-5 punktowy odstęp i po błędzie zagrywki Julii Kąkol skończyć go 25:21. To był też bardzo dobry set w wykonaniu wspomnianej wyżej Orzyłowskiej.

 

W secie trzecim łodzianki prowadziły tylko 1:0. “Wilczyce z Opola” zaczęły grać opolską “Energię w siatce” i już dokumentnie łapać rytm. Na pełnych obrotach – zresztą od początku spotkania – zasuwała Kinga Stronias, do której przyłączyły się Anastazja Kraiduba i rzecz jasna “kanareczki” – Lana Concenciao i Vivian Pellegrino. Po tej maszynie nie było za bardzo co zbierać. 17:25!

 

“Budowlanki” zgodnie z meczową tradycją harcowały także i w czwartej odsłonie. Tym jednak razem nieco dłużej, bardzo długo, do końca… Było już nawet 11:7, 15:11, lecz kiedy Lana blokiem wywalczyła punkt, a na tablicy zapaliło się 19:17, trener miejscowych Maciej Biernat wziął czas. Niestety poskutkowało, gdyż jego podopieczne uciekły na 5 punktów przewagi i zamknęły zabawę 25:20.

 

Tie-Break rozpoczął się wyśmienicie, lecz dwupunktowego dystansu nie udało się długo utrzymać. Od stanu po 4 zaczęło się bombardowanie z obu stron. Z tą jednak różnicą, że Grot o ten jeden oddech był zawsze ciut lepszy. Ściany własnej hali też pomagały, no i “w gazie” była Turczynka, Melis Durul. Efektowny finisz i 15:10 dało przepustkę do pucharowych ćwierćfinałów dla zawodniczek z Łodzi.

 

(Foniak)