W PlusLidze tylko ZAKSA. Stal bez zmian…
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mogli mieć obawy o swoją kondycję wskutek ostatniego rajdu po Europie, ale też kolejnej wyprawy na drugi koniec Polski, do Suwałk. Nic z tych rzeczy.
Co mistrz – to mistrz! W hali Ślepska Malow opolski team spisywał się niebywale powtarzalnie i konsekwentnie gospodarzy wypunktował. Wygrana w trzech setach (do 22 i dwa razy do 21) pokazała wręcz bardzo dobre fizyczne przygotowanie do spotkania. “Zaksiarzy” już niebawem czekają zawody co trzy dni, więc kto wie, czy taki tryb pracy nie stanie się ich atutem.
Świetnie prezentował się w niedzielę Łukasz Kaczmarek (na zdjęciu), wybrany na MVP całego meczu. 63 procentowa skuteczność w ataku i suma 22 punktów, które ustrzelił, rokują także bardzo dobrze w perspektywie występów w Lidze Mistrzów.
Na drugim biegunie Plus Ligi także zgodnie z planem. PSG Stal Nysa zadziwiła ludzkość w starciu z GKS-em Katowice i pokazała się ze strony, którą ich kibice chcieliby oglądać z rana, w południe i wieczorem. Pogrom gospodarzy do trzynastu to był prawdziwy oklep Ślązaków.
– Cudowna gra całego naszego zespołu, wysoki poziom gry we wszystkich elementach, mało błędów! Katowice zmiecione z parkietu! Gratuluję! Poproszę jeszcze o dwa takie sety! – zapiał z zachwytu Facebook klubu. Okazało się, że miłych złego początków był to tylko obraz.
Kolejne dwa sety w szopienickiej hali katowiczanie przeciągnęli na swoją korzyść. Szczególnie ten trzeci był niezwykle zacięty. Wynik 29:27 znów wystawił gościom dobre świadectwo, no ale niestety… znów polegli. Podcięte skrzydła w ostatniej odsłonie i pewny w niej triumf do dwudziestu jak bumerang przywrócił złe demony.
– Niech ten Komenda (Marcin) już idzie z tej Nysy. Cała liga wie, że końcówki gra świece do Ben Tary… Dramat. Jak on mógł grać w reprezentacji? A druga strona, to trener go trzyma na boisku… – fani Stali szybko znaleźli winnego i przedstawienie się skoczyło.
Opolskie i tak spina całą PlusLigę. ZAKSA jest liderem, Stal zamyka tabelę.
(Foniak)