Weegree zbiło wicelidera

Weegree zbiło wicelidera

Koszykarze AZS-u Weegree Politechnika Opolska pokazali sportową złość i po ostatniej jednopunktowej przegranej z Górnikiem Wałbrzych, rozstawili po kątach wicelidera Suzuki 1. ligi.  

 

Wynik 80:63 z Sensation Kotwica Kołobrzeg i wygrane w każdej z kwart (24:20, 23:20, 16:11, 17:12) nie pozostawiają cienia złudzeń. – Nasi zawodnicy, wsparci stałym dopingiem wiernych kibiców, po raz kolejny bronią #TwierdzyOpole, nie pozwalając przeciwnikowi zarzucić kotwicy na naszym terenie i odsyłając statek Sensation w powrotny rejs do Kołobrzegu z porażką na pokładzie. Gratulacje dla całej ekipy za kontrolowanie przebiegu spotkania od początku do końca – tak barwnie podsumował spotkanie jeden z Liderów Wśród Fanów klubowego Facebook-a.

 

Na konferencji prasowej trener gospodarzy Kami Sadowski nie krył radochy. – Z drużynami z topu musimy dać coś ekstra. Stojąc z boku i oglądając taką drużynę, samemu chce się w niej grać. Ukłony dla chłopaków za wykonanie fenomenalnej pracy. Łyżką dziegciu w tym zwycięskim dzbanie miodu może być jedynie słaba skuteczność rzutów wolnych. Tych zmarnowanych naliczyliśmy aż 14. – Może jak każę im nich nie trafiać to efekt będzie odwrotny – ironizował nasz szkoleniowiec.

 

– W naszej hali trafić dziesięć wolnych to jest kryminał – wziął to na klatę Dominik Rutkowski. – Najważniejsze jednak, że tak ofensywną drużynę jaką jest Kołobrzeg, zatrzymaliśmy na 63 punktach. To jest bardzo dobry wynik, zważywszy na to, że po środowej przegranej w Wałbrzychu mieliśmy bardzo mało czasu – sumował zawody zdobywca 13 punktowe dla naszej ekipy. Oprócz niego dobrze rzucali Kaczmarzyk (16), Kiwilsza (14), Kobel i  Krefft (13).

 

Kotwica w tabeli obsunęła się o jedną pozycję i jest już tylko dwa oczka przed Weegree. Tyle samo dzieli nasz zespół od podium klasyfikacji.

 

(Foniak)