
Wilczyce tylko w pierwszym secie
Siatkarki Uni Opole bardzo chciały trochę dłużej pograć z Chemikiem Police. Marzeniem ich była poprawa 0:3 z pierwszego wyjazdowego ćwierćfinału. W Stegu Arenie o mało się to nie udało.
Chodzi o set numer jeden, w którym opolskie Wilczyce rzeczywiście nimi były, doprowadzając jego finał do gry na przewagi. W pewnym momencie przyjezdne miały już 4 punkty przewagi, ale dobra postawa – szczególnie Vivian Pellegrino i Anny Bączyńskiej – wyrównała stan zawodów.
– Zaczęliśmy bardzo dobrze i niemal w każdym elemencie byliśmy precyzyjni w przyjęciu oraz mocni w ataku. Niestety o te dwie piłki mocniejszy był nasz rywal, gdyż na tym polega różnica między zespołami, które walczą o złoto, a drużynami takimi jak nasza. Zespoły lepsze o klasę grają cały czas na tym samym poziomie – analizował trener gospodyń, Nicola Vettori.
O dwóch następnych odsłonach spotkania nie ma co rozprawiać. “Chemiczki” – mistrzynie Polski, jakby podrażnione, rozprawiły się z naszymi do 13 i do 8. Uni odnotowały i tak najlepszy w historii kubu sezon i trzeba o tym przy każdej okazji przypominać.
(Foniak)