Zatrzymany licznik Gwardii Opole

Zatrzymany licznik Gwardii Opole

KPR Gwardia Opole do Płocka jechała na “przemiał”. Dlaczego? SPR Wisła z kompletem punktów jest samodzielnym liderem PGNiG Superligi, zaś drugie odsłony w wykonaniu opolan… Było jednak coś, co mogło zaczepić o uniknięcie zebrania batów.

 

Gospodarze 26 października grali na Chorwacji zawody w Lidze Mistrzów z HC PDD Zagrzeb, które zremisowali 26:26, więc może się jednak troszkę “spruli”?

 

Takie wrażenie można było mieć było przez większą cześć zawodów, kiedy “Gang Kuptela” dotrzymywał kroku prowadzącym gospodarzom. Różnice bramkowe nie były duże – trzy, cztery trafienia i absolutnie zęby nie bolały wobec postawy naszych zawodników. 16:11 przy zmianie stron wyglądało całkiem nie najgorzej.

 

Opolski licznik trafień się jednak zatrzymał. W 45 minucie ostatnią bramkę rzucił dla naszych Mateusz Jankowski! Później oglądaliśmy już tylko “teatr jednego aktora”. Gospodarze zdobyli z rzędu 9 bramek. Obijanie “Gwardzistów” domknął najlepszy w szeregach Wisły – Lovro Mihić. Andrzej Widomski wskazany został na number one w naszym zespole. 32:18, i to by było na tyle.

 

(Foniak)