Zwycięski remis Polonii Nysa

Zwycięski remis Polonii Nysa

Polonia Nysa zbiera rywali po MKS-ie Kluczbork. Przed tygodniem ci drudzy musieli się sporo namęczyć, by w Wodzisławia wywieźć remis. To samo w Święto Niepodległości dotknęło naszego beniaminka w 3 lidze. 

 

Mecz z Odrą, którą od trzech tygodni prowadzi już nowy trener Piotr Hauder, był niemalże kopią ostatniego występu nysan przeciwko rezerwom Miedzi Legnica. Przynajmniej jego start.

 

Znów w roli głównej wystąpił Maciej Rakoczy, który zdecydował się na uderzenie zza szesnastki i także bardzo szybko, tym razem już w 11 minucie, jego zespół objął prowadzenie.

 

Gdyby swoje okazje wykorzystali Dawid Rogoziński czy Kamil Popowicz, można by spokojnie prowadzić zawody. Tymczasem kontrolę nad ich przebiegiem przejęli w całości goście.

 

Tylko dzięki znakomitej postawie Dariusza Szczerbala miejscowi cieszyć się mogli z remisu. Bramkarz Polonii jednak skapitulował, i to dwa razy. W 75 minucie w polu karnym znalazł się Tomasz Krężelok i jak najbardziej zasłużenie doprowadził do wyrównania.

 

W samej końcówce ludzie Łukasz Czajki przeżyli prawdziwy horror i stracili kolejnego gola. Aleksander Borowiak, który spotkanie prowadził uznał jednak, że Jakub Kuczera był na spalonym i cały stadion odetchnął z ulgą.

 

“Poloniści” są wysoko, bo na 8. miejscu w tabeli grupy III 3 ligi, ale reszta meczów tej kolejki jeszcze przed nami.

 

(Pelek)