W MKS-e Kluczbork czterech na minusie i jeden na plusie
Znów zatrzęsło się w szatni MKS-u Kluczbork. W ostatnim tygodniu klub pożegnał aż czterech zawodników, w tym trzech – można powiedzieć – kluczowych. Przybył jeden, który na miejsce w wyjściowej jedenastce będzie musiał jeszcze popracować.
Otóż Sportową opuścił (w końcu) pomocnik Kacper Jóźwicki, który regularnie testował się w klubach z wyższych niż trzecia lig. O jego wojażach już pisaliśmy, więc tekst podpinamy na dole do wglądu. Popularny “Józek trafił ostatecznie do bijącej się o baraże do Fortuna 1. ligi, drugoligowej Olimpii Elbląg.
O perypetiach bramkarza Dawida Szteklera i generalnie bramkarskiej zawierusze tkże już donosiliśmy (artykuł jeszcze niżej). Jego w rundzie rewanżowej także już nie będzie. Wiosną w kadrze drugiej piłkarskiej siły Opolszczyzny zabraknie i kolejnego golkipera, młodziutkiego Tomasza Domagały, który wycofał się zgłaszając problemy ze zdrowiem.
Z załogą Tomasza Chatkiewicza pożegnał się także jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników kluczborskiej ziemi, Radosław Mikulski. Napastnik, który z MKS-em wojował nawet w drugiej lidze, postawił na karierę zawodową, ale nie związaną z piłką nożną.
Bilans ubytków próbuje na razie wyrównać zatrudnienie między słupki młodzieżowca z Hetmana Byczyna (opolska klasa A), Wojciecha Dziwińskiego. Chłopak obronił już karniaka w sparingu “dumy Kluczborka” z Wartą Sieradz, czym otworzył sobie nową kartę podczas nowej, trzecioligowej już przygody z piłką.
Przypomnijmy, że od początku roku ekipę naszego trzecioligowca zasilili – Kacper Paszkowski ze Stali Brzeg oraz brat Dominika, Kamil Lewandowski, który przybył z rezerw GKS-u Tychy. Te fakty także nie uszły naszej uwadze i są do odnalezienia w naszym serwisie.
W połowie stycznia biało-niebieskie trykoty zdali: Wojciech Mucha, Robert Ziółkowski i Maciej Dychus. Zatem kadrowo dzieje się, i to całkiem sporo.